AUTOSTOPEM PO GRUZJI




Praktycznie wszędzie możemy przeczytać o tym jak piękna jest Gruzja, jak bardzo gościnni są Gruzini, jak dobre wino mają, a chacha'e pamiętać będziecie całe życie i o tym, że autostop w tym kraju działa świetnie. Rzeczywiście tak też jest, przejechaliśmy w Gruzji około 1500 kilometrów, z czego ponad 1200 było autostopem. Najczęściej łapał się sam, wyciągnęliśmy tylko kartkę i już ktoś zdążył się zatrzymać, a jeśli już zdarzyła się okazja, że przez kilka minut nic się nie działo, to Gruzini sami oferowali pomoc i pytali najbliższych.

Czasem zdarzało się nawet, że zdążyliśmy się dogadać na tyle, żeby pójść wspólnie na obiad do restauracji Stalina ze specjalnym widokiem na Mcchetę i zjeść chinkali i chaczapuri, które w zasadzie jedliśmy codziennie, bo było tak pyszne! Wsiedliśmy potem znowu do auta i zawieziono nas pod samo metro, gdzie na pamiątkę dostałam bransoletkę.


Jadąc na Kazbeg chyba najciężej było nam się wydostać z Tbilisi, gdzie w środku miasta przeszliśmy jakieś 5 kilometrów i złapaliśmy dwa stopy, żeby tylko opuścić jego granice. Przez cały wyjazd mieliśmy szczęście do wszystkiego i nawet tutaj złapaliśmy busa z muzyką Boba Marleya w środku auta  prawie pod samą Stepancminde po drodze zajeżdżając do baru na wypicie lemoniady cytrynowej. Zaczęliśmy znów łapać autostop i trafili nam się ci sami Gruzini i dowieźli nas na sam punkt widokowy Gudauri.


Poza planem podróży trafiliśmy do Gori, gdzie udało nam się zwiedzić miasteczko i zobaczyć muzeum Stalina. Potem pojechaliśmy na autostradę i tir zatrzymał nam się po jakiejś minucie trzymania kartki, aż do Achalciche(naszym celem była Vardzia). W sumie to na koniec trasy Gruzin zaproponował zdjęcie z nami, przynajmniej tak nam się wydawało, bo skończyło się na tym, że poprosił Piotrka, żeby zrobił zdjęcie mi i jemu. Ciekawe jaką historię ma to zdjęcie..




Każdy z naszych autostopów wspominamy naprawdę dobrze, a było ich naprawdę sporo. Poznaliśmy naprawdę wielu różnych ludzi z różną historią, a z niektórymi kontakty mamy do dziś. Dlatego jeśli zastanawiacie się nad autostopem w Gruzji- to ZDECYDOWANIE NA TAK! Na pewno nie będziecie żałować. 

Popularne posty z tego bloga

MALTA 2019

TYDZIEŃ NA MALCIE-PRZELOTY, NOCLEGI,KOSZTY, TRANSPORT