Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

AUTOSTOPEM PO GRUZJI

Obraz
Praktycznie wszędzie możemy przeczytać o tym jak piękna jest Gruzja, jak bardzo gościnni są Gruzini, jak dobre wino mają, a chacha'e pamiętać będziecie całe życie i o tym, że autostop w tym kraju działa świetnie . Rzeczywiście tak też jest, przejechaliśmy w Gruzji około 1500 kilometrów, z czego ponad 1200 było autostopem. Najczęściej łapał się sam, wyciągnęliśmy tylko kartkę i już ktoś zdążył się zatrzymać, a jeśli już zdarzyła się okazja, że przez kilka minut nic się nie działo, to Gruzini sami oferowali pomoc i pytali najbliższych. Czasem zdarzało się nawet, że zdążyliśmy się dogadać na tyle, żeby pójść wspólnie na obiad do restauracji Stalina ze specjalnym widokiem na Mcchetę i zjeść chinkali i chaczapuri, które w zasadzie jedliśmy codziennie, bo było tak pyszne! Wsiedliśmy potem znowu do auta i zawieziono nas pod samo metro, gdzie na pamiątkę dostałam bransoletkę. Jadąc na Kazbeg chyba najciężej było nam się wydostać z Tbilisi, gdzie w środku miasta przeszliśm